wtorek, 28 lipca 2015

Początek hodowli:-)

Rózia, Hera i Zeus :-)

Gruszka z gazety...

Mój ulubiony owoc!

Upadły;-) anioł

Trochę się człowiek nazwijał tych rurek:-)

Kapelusz z papierowej wikliny


Sprawdzony:-) Świetnie chroni przed słońcem!

Koszyk na zakupy:-)


Dwukolorowy talerzyk i wazon









 Lubię plecionki niczym nie barwione :-)







Koszyczki...

Żeby nie było, że nic nie robię :-)

niedziela, 26 lipca 2015

Nadzieja

Między porzeczką a winoroślą
w moim ogródku
rośnie nadzieja kiełkując wolno ...
i po cichutku
wypuszcza małe listki nieśmiało
pnie się wysoko
wynosząc skryte w sercu marzenia
hen ku obłokom
kiedy rozwinie barwne i wonne
miłości kwiecie
zbierzemy owoc słodki jak żaden
inny na świecie

A kiedy wejdę...

A kiedy wejdę do ogrodu
to się ukoi moje serce
zachwyci oczy widok kwiatów
a słodki zapach nos połechce
stopy poczują ciepło ziemi...
usta smak malin i poziomek
usłyszę wiatru szum w gałęziach
i znów zapragnę grać w zielone...

W tę samą stronę

Idziesz w tę samą stronę
Przy mnie a jednak sam
Choć palce rąk splecione
Wzrok ucieka gdzieś w dal
Czuję ciepło Twej dłoni...
Łowię uchem szept warg
Czy zdołam Cię uchronić
Przed tym co niesie świat

Przyjdzie czas gdy wyfruniesz
Z gniazda jak młody ptak
Rozwiniesz skrzydła marzeń
A ja wciąż będę stać
Na straży Twego losu
Jak lwica szczerząc kły
I piersią swą osłonię
Byś nie uronił łzy

Zdrowie dam!

Powiedz dziś czy warto
było przez lat dzieści
życie pełną kwartą
w gardło lać
Oceń sam
...
Zawartość kieliszka
ciepło trzewia pieści
ale jak modliszka
zżera brać
Zdrowie dam

Dzisiejsza(?) wieś

"wsi spokojna, wsi wesoła..."
za poetą tęsknie wołam
ale czy jest jeszcze gdzieś
w naszych czasach taka wieś
gdzie jak zajdziesz do sąsiada...
bo zabrakło jajek mleka
poratuje i pogada
za drzwi zaraz nie ucieka
czy są jeszcze takie wioski
gdzie się wstydzić nie potrzeba
bo gdyś głodny inni z troski
dadzą Ci kawałek chleba
gdyś samotny albo chory
to poświęcą czasu chwilkę
zajrzą siądą kupią leki
i nie będą patrzeć wilkiem
zapytają co u dzieci
które w mieście już od lat
poczęstują jabłecznikiem
czy jest jeszcze taki świat
...
dziś już wszystko wirtualne
sąsiad do drzwi nie zapuka
nie ma czasu - właśnie wrzuca
zdjęcia z wczasów na Facebooka

W owczym pędzie...

W owczym pędzie niczym baran
Na złamanie karku gnasz
Albo kręcąc się dokoła
Łapiesz własny ogon

 Popatrz w lustro i spokojnie...
Stań ze sobą twarzą w twarz
Nie uciekaj przed najbliższą
W świecie Ci osobą


Między szczury wszedłeś chętnie
Czekasz w blokach już na start
Bomba w górę i tak tańczysz
Jak gra korporacja

 Wczasy w kraju też niemodne
Szef na Bali w Rio brat
Mówisz taki mamy klimat
Nawet na wakacjach

Szklana góra

Spójrz za siebie
Widzisz szklaną górę
Powstawała
Ładnych parę lat
To te wszystkie 
Flaszki szarobure
Z których płyny
Ubarwiały świat


Z karminowym
Pąsem na policzkach
Gdyś rumakiem
Swoim gnał na szczyt
Była Twoją
Prześliczna księżniczka
Przy muzyce
Z winylowych płyt

Mówisz, że te
Porównania głupie
Że to nie jest
Góra tylko dół
Że księżniczka
To już stary rupieć
A pod siodłem
Zamiast konia muł